Tytułem wstępu – zamysł przeprowadzenia się do Hiszpanii krystalizował się jakiś czas, a miał bezpośredni związek z chorobą córki. Decyzja zapadła po wcześniejszym zebraniu informacji na temat Wysp Kanaryjskich oraz po wyjeździe na krótkie wakacje na Teneryfę.
Instituto de Educacion Secundaria (IES) AUGUSTIN DE BETANCOURT
Pierwsze zgłoszenie do hiszpańskiej szkoły złożyliśmy w kwietniu 2017 roku, podczas naszego urlopu na Teneryfie, w Puerto de la Cruz. Szukaliśmy przede wszystkim szkoły przyjaznej dla cudzoziemców.
Weszliśmy do szkoły z ulicy nie znając języka hiszpańskiego – w sekretariacie spotkaliśmy nauczycielkę, jak się okazało – od angielskiego, którą zapytaliśmy o jakieś informacje na temat możliwości zapisania się do szkoły. Nauczycielka zachęciła nas do spotkania z dyrektorem. Zostaliśmy umówieni na spotkanie na następny dzień na godzinę 9:00. Spotkanie z dyrektorem okazało się bardzo sympatyczne. Otrzymaliśmy komplet dokumentów do wypełnienia przy zgłoszeniu dziecka oraz informację o terminach oraz ob-owiązujących opłatach.
PO PRZEPROWADZCE
Tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego zgłosiliśmy się do szkoły, żeby uzupełnić niestety tylko część dokumentów, które udało nam się zebrać do tego czasu. Nie posiadaliśmy jeszcze numeru NIE, który w Hiszpanii jest absolutną podstawą, wymaganą w każdym urzędzie i w każdej formalnej sprawie. Pomimo to, szkoła przyjęła zgłoszenie córki. Zostaliśmy jedynie poproszeni o uzupełnienie dokumentacji, kiedy tylko zbierzemy to, co było wymagane. Byliśmy bardzo zaskoczeni wysokim poziomem zaufania w stosunku do nas.
INSTITUTO
Instituto to odpowiednik naszego gimnazjum. Nauka w szkole średniej zaczyna się w wieku 12 lat (poziom naszej szóstej klasy) i trwa cztery lata. W szkole, do której trafiła cór-ka, znalazło się kilkoro cudzoziemców, zarówno w roczniku córki, jak i w poprzednich rocznikach. Szkoła, wychodząc naprzeciw potrzebom dzieci, zorganizowała w ramach zajęć szkolnych tzw. apoyo, czyli wsparcie językowe dla osób nie władających biegle językiem hiszpańskim. Ponieważ wybrana przez nas szkoła jest placówką publiczną, również zajęcia z dodatkowego hiszpańskiego zorganizowano bezpłatnie. Córka uczyła się wcześniej w Polsce języka hiszpańskiego bardzo krótko i w zakresie absolutnych pod-staw, więc gest szkoły okazał się być ogromnym wsparciem. Zajęcia z apoyo obejmowały łącznie pięć godzin lekcyjnych tygodniowo, czyli miesięcznie szkoła podarowała nam 20 godzin języka hiszpańskiego całkowicie za darmo, tylko po to, żeby dzieci z zagranicy z większą łatwością mogły radzić sobie z nauką po hiszpańsku.
KADRA
Pierwszym naszym spostrzeżeniem dotyczącym szkoły był dość wysoki poziom nauczania i przyjazne podejście kadry nauczycielskiej. Zaskakującym był fakt, że większość składu stanowili panowie. W pierwszej klasie – język hiszpański, matematyka, geografia, historia, plastyka, praktyki komunikatywne, wychowanie fizyczne – prowadzone przez nauczycieli – panów. Nauczycielki – język angielski, język francuski, technologia.
W klasie drugiej podobnie – z niewielką korektą.
W naszym hiszpańskim gimnazjum regułą jest, że skład nauczycielski uczący daną klasę zmienia się w zasadzie co roku w niemal 100%. Dzięki temu dziecko poznaje więcej nauczycieli w swojej szkole, ale też ma szansę doświadczyć różnego podejścia i rozmaitych sposobów nauczania.
Moja subiektywna ocena…
Nauczyciele charakteryzują się tu wysokim poziomem dystansu do samych siebie. Większość kadry posiada sporą dozę poczucia humoru, pozwalającą na złapanie z młodzieżą dobrego kontaktu. Przykładowo – nauczycielka prowadząca technologię, podczas zeszło-rocznego karnawału przebrała się za pralkę. Była oczywiście w tym przebraniu w pracy 🙂 Dodam tylko, że karnawał na Teneryfie jest drugim co do wielkości karnawałem na świecie, jest obchodzony na wyspie bardzo uroczyście i z ogromnym zaangażowaniem wszystkich mieszkańców. W relacjach z uczniami dominuje wzajemny szacunek. Młodzież nie jest tak zalękniona w kontakcie z nauczycielami, jak w Polsce. Dość często nauczyciele proszą o mówienie do nich po imieniu, szczególnie ci z młodszego pokolenia.
Uczniowie co roku wypełniają bardzo szczegółowe ankiety, dotyczące oceny pracy nauczycieli. Co ciekawe – najwyższe noty otrzymali w zeszłym roku ci bardziej wymagający pedagodzy, szanujący młodzież, potrafiący się również pośmiać i pożartować – kiedy jest na to oczywiście czas i sposobność.
PROJEKTY
W Instituto dużą wagę przywiązuje się do projektów. W zasadzie niemal wszystkie przed-mioty obejmują prace projektowe, nawet takie przedmioty jak wychowanie fizyczne. W zeszłym roku córka wraz z dwiema innymi osobami miała za zadanie przygotować samo-dzielne poprowadzenie lekcji – rozgrzewkę, rodzaj aktywności, ale również wybrane elementy teoretyczne. Na Teneryfie właśnie na wychowaniu fizycznym dzieci są zapoznawane z zasadami funkcjonowania ludzkiego organizmu.
Jednym z projektów z zakresu geografii było zapoznanie się podczas wycieczki klasowej z topografią oraz ciekawymi miejscami w miejscowości, w której znajduje się szkoła, a następnie w zespołach tworzenie mapy z opracowaniem różnych danych statystycznych (tj. liczba mieszkańców, w tym również cudzoziemców, struktura zatrudnienia, położenie na mapie Teneryfy, ukształtowanie powierzchni całego regionu, etc).
PRAKTYKI KOMUNIKATYWNE
Practicas comunicativas to przedmiot obowiązkowy, dedykowany pracy nad relacjami, emocjami. Nie zakłada on przekazania jakiejś konkretnej wiedzy, ma natomiast wspierać integrację klasy, poznawanie samych siebie, radzenie sobie z różnymi sytuacjami, często bardzo trudnymi, pomaga młodzieży radzić sobie z emocjami. W zeszłym roku na praktykach komunikatywnych młodzież prowadziła rozmowy i debaty na temat „dobrych i złych emocji”, na temat równości, niedyskryminowania, uczyła się technik oddechowych, robiła ćwiczenia relaksacyjne, poznawała elementy dramy. Nauczyciel od muzyki prowadził blok związany z ruchem i muzyką. Młodzież robiła również projekt zatytułowany „Moje życie”, który potem każdy prezentował na zajęciach. W tym roku na praktykach komunikatywnych dominuje sztuka – wyrażanie się poprzez różne formy plastyczne. Tydzień temu dzieciaki projektowały mandalę – każdy własną.
OCENY
W Hiszpanii obowiązuje system ocen mieszany, cyfrowo – opisowy. Skala ocen od 1 do 10 (1 to ocena najsłabsza). Możliwe są też plusy i minusy przy danej ocenie. Rok szkolny podzielony jest na trzy semestry. Ocena na każdy semestr jest łączona: cyfrowo – opisowa. Każdy nauczyciel dołącza do oceny semestralnej swoje uwagi na temat pracy danego ucznia w semestrze. W przypadku córki były to wyłącznie pozytywne uwagi oraz podkreślenie, że bardzo szybko robi postępy językowe. Ocena na zakończenie danego roku nie jest średnią z poprzednich semestrów, a wynikową zaangażowania i wkładu pracy ucznia. Oceną zaliczającą przedmiot jest 5, ale można mieć w pierwszym i drugim semestrze 4 z danego przedmiotu, a na koniec otrzymać 6 lub więcej, jeśli nauczyciel stwierdzi duży progres.
DYREKCJA
Wspaniałym doświadczeniem dla nas było poznanie dyrektora szkoły. Od samego początku współpraca układała się bardzo dobrze. Pani dyrektor to osoba otwarta, miła, swobodna, będąca w świetnym kontakcie z młodzieżą, osoba, do której można pójść z każdą sprawą, nie stwarzająca dystansu wynikającego ze stanowiska. Od dyrekcji szkoły otrzymaliśmy i nadal otrzymujemy ogromne wsparcie.
PODSUMOWANIE
Szkoła w Hiszpanii okazała się być dobrym i przyjaznym miejscem, pomimo ogromnego stresu na początku, związanego z nieznajomością języka hiszpańskiego. Do tej pory niektóre zagadnienia sprawiają córce pewne trudności (nie jest łatwo uczyć się bezkręgowców po hiszpańsku), ale wsparcie i zrozumienie, z jakim spotyka się w szkole jest niesamowicie budujące. Zwyczajnie lubi chodzić tu do szkoły. Sądzę, że hiszpańskie gimnazjum pozostanie w sercu córki na zawsze.
Szczególne miejsce zajmie w nim z pewnością wychowawca, Victor, który jest nauczycie-lem muzyki – jako nauczyciel konkretny i wymagający, ale jednocześnie wspierający pedagog, bardzo dobry, empatyczny człowiek. Na lekcjach wychowawczych rozmawia z klasą o wszystkich problemach, które przytrafiają się na bieżąco. Indywidualnie wspiera dzieci w sprawach osobistych, rodzinnych, jeśli ktoś ma taką potrzebę. Zdarzyło się, że płakali razem – on i młodzież, a podczas ostatniego Halloween Victor tańczył z dzieciakami na boisku, przebrany za wampira. Jak nie kochać takiego nauczyciela?