W zeszłym tygodniu miałam ogromną przyjemność odwiedzić gdańską szkołę alternatywną Thinking Zone. To, co mnie urzekło, to oprócz przestrzeni, warunków, jakie mają uczniowie, to przede wszystkim podejście i opieka psychologiczno-pedagogiczne. Ok. 80 uczniów szkoły ma do swojej dyspozycji 3-osobowy zespół psychologów. Jak łatwo policzyć: 1 psycholog ma pod opieką ok. 25 osób. Tego komfortu pracy i tej opieki, jaką mają uczniowie, mogą pozazdrościć wszystkie szkoły systemowe. Niestety w publicznych placówkach jest to niemożliwe. W mojej szkole na 600 uczniów jest 1 etat pedagoga i 0,5 etatu psychologa. Teraz szykujemy się do większego naboru do I klas i szykując arkusz organizacji, musiałam zmierzyć się ze specjalnie przygotowanym algorytmem, na podstawie którego system wylicza, ile etatów pedagogów będę miała. Mimo planowanego zwiększenia uczniów o ok. 170 osób, mogę zatrudnić 0,34 pedagoga dodatkowo!!! Znowu, jak łatwo policzyć, na 1 pedagoga (psychologa) w mojej szkole przypada 330 uczniów Dlaczego to jest tak ważne, żeby uczniowie byli od opieką i mieli wsparcie psychologiczno-pedagogiczne? To daje im poczucie bezpieczeństwa, pozawala na bieżąco rozwiązywać problemy, mieć wsparcie w trudniejszych momentach, ale i uczyć, jak przyjmować sukcesy. Dzięki temu młodzi ludzie rozwijają się harmonijnie, stają się pewniejsi siebie, nie boją się nowych wyzwań – tego poczucia najbardziej „zazdroszczę” uczniom Thinking Zone. Chciałabym, aby tę szansę mieli wszyscy uczniowie w Polsce. W mojej szkole pedagog-psycholog świetnie wywiązuje się ze swojej pracy, drzwi jego gabinetu są stale otwarte dla uczniów, rodziców, ale i nauczycieli (często to nauczyciele potrzebują wsparcia). Uczniowie przychodzą ze swoimi problemami, smutkami lub po prostu porozmawiać, opowiedzieć o zawodach miłosnych, o relacjach z rodzicami, o stosunkach z nauczycielami . Często pedagog występuje też w roli mediatora między rodzicami a dzieckiem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której pedagog kojarzy się z karą. Chociaż takie przypadki podobno też są, że nauczyciele stosują to jako straszak: „Bo pójdziesz do pani pedagog!”. To oczywiście nie mieści się w standardach mojej szkoły. Niestety jednak 1,5 etatu na 600 uczniów, wyklucza możliwość wystarczającej uważności na każdego ucznia. Nawet biorąc pod uwagę, że gabinet praktycznie non stop oblegany jest przez nas wszystkich, to fizycznie nie wystarcza czasu na odpowiednią uwagę dla każdego. Może warto więc, żeby zastanawiając się nad reformą systemu, nie szukać wszędzie oszczędności, tylko zainwestować w opiekę psychologiczno-pedagogiczną (i oczywiście nie mam na myśli biurokracji, związanej z PPP tylko zwiększenia liczby pedagogów, opiekujących się max. kilkudziesięcioma a nie kilkuset uczniami). Szczególnie, że to inwestycja zwrotna, bo dzięki takiemu wsparciu młodzi ludzie będą postępować w zgodzie ze sobą, nie z oczekiwaniami innych, będą pewni siebie, będą wiedzieli, jak rozwiązywać konflikty, co jest bezcennymi umiejętnościami. Może w takiej „thinking zone” powinni znaleźć się wszyscy, mający wpływ na edukację – w strefie myślenia…
tel.: 792 688 020
e-mail: kontakt(at)budzacasieszkola.pl
Odwiedź nas również na Facebooku
facebook.com/budzacasieszkola/
© 2015 Sofarider Inc. All rights reserved. WordPress theme by Dameer DJ.