Jako nauczyciele popełniamy często podstawowy błąd. Wydaje nam się, że uczniowie nauczą się wtedy, gdy będziemy jeszcze więcej mówić, wyjaśniać, jeszcze bardziej sterować ich pracą, jeszcze lepiej ich pilnować, zadawać więcej zadań i robić jeszcze więcej sprawdzianów. W tym wyobrażeniu nie ma nic dziwnego. Wynika ono z tradycyjnej metodyki, która jest metodyką szkoły transmisyjnej, opartej na przekonaniu, że wiedzę trzeba (i można) komuś przekazać. Na metodycznych seminariach wszystkich nas uczono, że w szkole mamy nauczać, a skutkiem nauczania jest proces uczenia się.
Dziś wiemy już, że to błędne przekonanie. Przekazać można komuś informacje, ale nie wiedzę. Wiedza to uporządkowane, połączone z sobą informacje. Niepołączone z sobą informacje nie tworzą wiedzy. Wiedza ma zatem określoną strukturę i tę strukturę każdy człowiek musi stworzyć sobie sam, a to wymaga aktywności uczącej się jednostki, a więc intensywnej pracy mózgu, którą każdy musi wykonać sam. Aktywność nauczyciela, jego ciekawe wprowadzenie, wykład, opowiadanie może obudzić w uczniach zainteresowanie a nawet fascynacje, może zachęcić do pracy, ale nie spowoduje powstania w mózgu nowych połączeń neuronalnych, które są efektem procesu uczenia się. Żeby powstały nowe połączenia neuronalne, żeby synapsy na używanych szlakach stały się mocniejsze, konieczna jest aktywność uczącej się jednostki. Nauczyciel może tak organizować lekcje, by stwarzać warunki dla aktywności uczniów, ale może je też tak prowadzić, że to on jest aktywną stroną.
Tak właśnie dzieje się w modelu szkoły transmisyjnej, na którym oparta jest tradycyjna metodyka. Nauczycielowi przypada tu rola aktywnego nadawcy, a uczniowie traktowani są jako bierni odbiorcy wiedzy. Neurobiolodzy wyjaśniają dziś, dlaczego taki model szkoły nie może być efektywny i dlaczego efektywna nauka możliwa jest jedynie wtedy, gdy to uczniowie stają się stroną aktywną.
Kultura nauczania miała swoją własną metodykę opartą na modelu transmisyjnym. Nowa kultura uczenia się wymaga innej metodyki, opartej na przekonaniu, że nauka wymaga aktywności uczących się jednostek.
Jak planować i organizować lekcje, by stroną aktywną mogli być uczniowie?
Odejście od kultury nauczania wymaga nowych strategii, technik i metod pracy. Jedną z takich technik jest praca z Lapbookami. Nauczyciel stwarza uczniom warunki do tego, by mogli uczyć się w najefektywniejszy sposób, wchodząc w rolę autorów materiałów edukacyjnych.
Rola nauczyciela: Zorganizowane warsztatu pracy uczniów, wyjaśnienie zadania, pomoc w przypadku problemów lut trudności.
W czasie, gdy uczniowie w tworzą własne Lapbooki, nauczyciel może się wycofać i ich obserwować.
Aktywności uczniów: wyszukiwanie i selekcja informacji, korzystanie z różnych źródeł informacji, nadawanie znalezionym informacjom własnej struktury, tworzenie kategorii, punktów, podpunktów, aktywne przetwarzanie informacji, prezentowanie efektów własnej pracy
Praca z Lapbookami umożliwia aktywną pracę uczniom, którzy głęboko przetwarzają informacje, co powoduje efektywne zapisywanie nowych treści w strukturach pamięci. Nauczyciel może się w tym czasie wycofać i obserwować uczniów.
Warsztaty: JAK PRACOWAĆ Z LAPBOOKAMI W OPARCIU O DALTOŃSKIE PODEJŚCIE DO ORGANIZACJI LEKCJI
Warsztaty adresowane są do nauczycieli (zarówno nauczycieli przedmiotowców pracujących na wszystkich poziomach edukacji, ja również do nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej), osób związanych z edukacją i wychowaniem, dyrektorów szkół, pracowników świetlic oraz instytucji związanych z propagowaniem kultury, a także do rodziców (Lapbooki można wykorzystać w edukacji domowej).
Kiedy?
12 maja
Gdzie:
SP nr 137 w Łodzi, ul. Florecistów 3b
Warsztaty prowadzi: Ewa Morzyszek – Banaszczyk dyrektor Szkoły Podstawowej nr 137 im. Aleksandra Kamińskiego w Łodzi
Bliższe informacje można znaleźć na stronie:
tel.: 792 688 020
e-mail: kontakt(at)budzacasieszkola.pl
Odwiedź nas również na Facebooku
facebook.com/budzacasieszkola/
© 2015 Sofarider Inc. All rights reserved. WordPress theme by Dameer DJ.
Kapitalny tekst….
Obowiązkowy dla …nauczycieli ale i rodziciw …bo Ci ostatni …wierzą że obceny system jest jedyny, słuszny i najlepszy….
To prawda! Zapotrzebowanie na złą szkołę, przynajmniej u części rodziców, wciąż jeszcze jest bardzo duże. A przecież sukcesu w życiu nie odnoszą osoby, które zbierały w szkole same piątki i szóstki, ale ci, którzy w szkole odkryli rozwinęli swoje talenty i pasje, którzy wierzą w siebie i lubią się uczyć.
Robiliście kiedyś takiego lapbooka? Bo ja tak. Trzy dni wyjęte z ferii zimowych syna po czym do końca roku szkolnego osiadał na tym kurz w klasopracowni, chociaż praca oceniona była bardzo wysoko!