Kolejny rocznik maturzystów kończy za chwilę naukę w szkole ponadgimnazjalnej. Dla mnie jest to zawsze okazja, by uczniowie ocenili moją pracę, wypowiedzieli się na temat tego, jak prowadzę lekcje, jak oceniają szkołę, będąc już na końcu edukacyjnej drogi. Dlatego kiedy wystawiłam w IV klasie technikum oceny końcowe w tym tygodniu, poprosiłam uczniów o informację zwrotną nt. moich lekcji i całej szkoły. Nie była to dla nich nowość, bo po każdym semestrze proszę o taki feedback, by móc dostosować formy pracy na lekcji do ich potrzeb.
Niezmiernie miło zrobiło mi się, gdy przeczytałam w domu ich opinie. Okazało się, że wszystkie oceny były pozytywne, pojawiła się wśród nich tylko jedna uwaga: „mało prac dodatkowych dla chętnych”. Oczywiście biorę ją sobie do serca i w bardzo prosty sposób wcielę ją w życie
Nie mam zamiaru chwalić się wszystkimi miłymi opiniami, ale oceny moich uczniów chcę skonfrontować z artykułem, który wczoraj wpadł mi w ręce: „O szkolnych trendach i przyszłości dzieci. Kto Ty jesteś? Obywatel cyfrowego świata” (Gazeta Wyborcza, 12 kwietnia 2017). Jego autorka, Justyna Suchecka pisze w nim o Global Edukation & Skills Forum, które odbyło się w marcu br. w Dubaju. Okazuje się, że wśród kompetencji, cech, jakimi powinien wg. uczestników, odznaczać się obywatel świata pojawiają się przede wszystkim kompetencje miękkie (szacunek dla różnorodności, empatia, ciekawość świata) a dopiero na kolejnych miejscach znalazły się umiejętności praktyczne, znajomość języków. To kolejny dowód na to, że przed szkołą stoi wyzwanie, by odejść od tradycyjnej roli przekazywania wiedzy i stać się miejscem, gdzie dzieci przede wszystkim uczą się wzajemnego szacunku, wiary, że każdy człowiek, bez względu na umiejętności jest wartościowy, że nauka, to nie testy i rozwiązywanie setek zadań a otwartość i ciekawość do zgłębiania nowych treści.
Cieszę się, że podobnie myślą moi uczniowie, którzy jako jedną z najmocniejszych stron naszych wspólnych spotkań podali zaciekawienie tematem, współpracę w grupie i połączenie nauki z zabawą. Tak, wciąż piszę o uczniach z technikum (i to dorosłych). Na lekcjach historii i społeczeństwa, której w ostatnim semestrze IV klasy mają aż 5 godzin tygodniowo, starałam się uatrakcyjnić zajęcia przez gry edukacyjne (z dużą pomocą przyszedł tu IPN, który przekazał wcześniej szkole m.in. puzzle edukacyjne o kampanii wrześniowej), filmy fabularne na podstawie których odtwarzaliśmy rzeczywistość historyczną, mapy mentalne, prezentacje. Okazało się, że te formy przypadły moim uczniom do gustu, stwierdzili, że łączyli „przyjemne z pożytecznym” i dzięki takim lekcjom chętniej się uczyli.
Na wspomnianym wyżej kongresie obecny był Andreas Schleicher, pracujący dla OECD, odpowiedzialny za testy PISA. Sam jednak uważa się za wroga testów i apelował, by uwolnić nauczycieli od ciągłego egzaminowania. Autorka artykułu przywołała jego słowa z Dubaju, w których stwierdził: „Jesteśmy bardzo dobrzy w mierzeniu ludzkich talentów, ale znaczenie gorsi w ich rozwijaniu”. Pokazuje to kolejny raz nieskuteczność systemu, potrzebę gruntownej zmiany modelu edukacji.
Wiem jednak, że jest to w obecnych warunkach niemożliwe dla nauczyciela np. matematyki, czy j. polskiego, który mimo najszczerszych chęci ucieknięcia od rozwiązywania kolejnych testów, staje przed widmem egzaminu gimnazjalnego, czy matury i… zaczyna ćwiczyć z uczniami testy a ciekawe rzeczy robi jedynie w wolnej chwili, jak wystarczy czasu. Ja mam ten komfort, że historia i społeczeństwo to przedmiot uzupełniający, nie zdaje się z niego matury, więc z testów zrezygnowałam całkowicie. Wiem też, że poprzez projekty, edukatoria można inaczej prowadzić lekcje z przedmiotów obowiązkowych, takich jak wiedza o społeczeństwie, o czym pisałam wcześniej. To wymaga jednak większej odwagi od nauczyciela, który musi zaryzykować i zrezygnować z tradycyjnego „testowania” na rzecz rozwijania się jego uczniów, pozwolenia im poszukiwania swojej drogi przyjaznej edukacji.
W każdym razie, moi uczniowie wskazali też, co najmniej podobało się im w szkole. Kilkakrotnie pojawił się ten sam argument: „nauczyciele nie potrafią przekazać wiedzy w ciekawy sposób”, „nauczyciele nie potrafią zainteresować uczniów tematem”. Świadczy to o tym, że połowa sukcesu nauczyciela leży właśnie w umiejętności zarażenia uczniów chęcią poznania nowego zagadnienia. Będzie to jednak możliwe tylko wtedy, kiedy sam nauczyciel będzie pełen pasji i zaangażowania w swoją pracę. Znudzony i zniechęcony będzie mało wiarygodny, nikt nie uwierzy, że systemy polityczne, układy wydalnicze, czy funkcje kwadratowe mogą być ciekawe. A mogą! I uczniowie w to uwierzą, jeśli my – nauczyciele w to wierzymy.
Wskazanie tego argumentu, jako wady szkoły, świadczy też o dojrzałości i dużej świadomości uczniów. Mogli napisać wszystko, co przychodziło im do głowy, „wypomnieć” wszystkie oceny niedostateczne, czy konflikty z nauczycielami a mimo to wskazali brak zainteresowania jako największy mankament systemu szkolnego. Pokazuje to, że młodym ludziom zależy na edukacji, wiedzą, co hamuje u nich procesy poznawcze, jak chcieliby, żeby wyglądały lekcje. Nikt nie zaproponował, by zlikwidować szkołę, zaproponowali jednak, by w szkole było ciekawie.
Cieszę się, że dzięki BsS coraz głośniej o takich szkołach, o takich lekcjach i o takich nauczycielach. Cieszę się też, że konieczność wprowadzenia zmian dostrzega coraz więcej środowisk, że jest to ogólny, wręcz światowy trend (o czym świadczy cytowany przeze mnie artykuł). Prędzej, czy później taka wizja szkoły musi stać się normą i szkoła weźmie sobie do serca słowa Schleichera, że: „Historie największych sukcesów biorą się z kreatywności. Im bardziej zróżnicowane doświadczenia i zainteresowania dzieci, tym chętniej współpracują z rówieśnikami, by rozwiązywać problemy na nowe sposoby. Dzięki temu będą lepiej przygotowane do życia w erze cyfrowej”.
A moim uczniom, kolejnemu rocznikowi, który opuszcza mury naszej szkoły, dziękuję za współpracę i za wszystkie doświadczenia, które wspólnie zdobyliśmy. Powodzenia Kochani!
P.S. Jak wynika z artykułu, na Global Education & Skills Forum obecnych było 40 ministrów i 2 tys. ekspertów, zajmujących się edukacją, nie było jednak pani minister Anny Zalewskiej. Polskę reprezentowali nauczyciele, zgłoszeni do Global Teacher Award: p. Jolanta Okuniewska (zgłoszona w 2016) i p. Mariusz Zyngier (zgłoszony w 217).
tel.: 792 688 020
e-mail: kontakt(at)budzacasieszkola.pl
Odwiedź nas również na Facebooku
facebook.com/budzacasieszkola/
© 2015 Sofarider Inc. All rights reserved. WordPress theme by Dameer DJ.
Dzieciaki na pewno sobie poradzą w dalszym życiu! Gratuluję takiej wspaniałej klasy 🙂
Mam szczęście do samych takich klas:) a poważniej, to chyba zasada wzajemności działa: mój pozytywny stosunek do nich, szacunek, przyjazne nastawienie wracają i otrzymuję to samo od dzieciaków.